Czy w tym kraju cena masła to jeden z najważniejszych tematów czy ja oszalałem?
Od przynajmniej tygodnia za każdym razem jak jadę samochodem i słucham radia słyszę w wiadomościach o cenach masła. Wczoraj usłyszałem że rząd zamierza zwolnić rezerwy strategiczne masła XD Czy to mnie popierdoliło, czy to faktycznie jest taki ważny temat, żeby przewijał się w każdych wiadomościach? Rozumiem, że można się pośmiać, memy porobić, masło na choince powiesić, ale robić z tego ogólnonarodowy news i problem, to jest jakaś paranoja W domu (4 osoby) zużywam może dwie, maks trzy kostki masła miesięcznie, co daje mi wzrost kosztow życia o 10-15 złotych miesięcznie. Czy ludzie jedzą kostkę dziennie, że to robi im taką różnicę?