Czy jest tutaj ktoś bez depresji, choroby dwubiegunowej, autyzmu itd...?

Jak czytam posty i komentarze na tym kanale to mam wrażenie że każdy tutaj przechodzi chorobę psychiczną.

Nie chcę by to zabrzmiało jakbym nie traktował tych chorób poważnie ale albo osoby chore mają ciągłą tendencje gadania/pisania o tym, albo to forum skupia dużo takich osób, albo wszyscy są po prostu już zdiagnozowani (oprócz mnie)

Pamiętam jak kiedyś tatuaż to było coś co mieli nieliczni - teraz to nieliczni ich nie mają. Podobnie jest z chorobami psychicznymi, kiedyś nieliczni je mieli teraz niemal każdy.

Czy ludzie zawsze mieli depresje i autyzm i po prostu tego nie wiedzieli? czy to jest choroba naszych czasów? czy może ludzie identyfikują się z tymi chorobami bo to jest popularne? czy może robią to z wygody bo łatwiej zmyć z siebie odpowiedzialność jeśli określisz się chorym? czy jeszcze coś innego?

Traktuje poważnie takie choroby i współczuje każdemu kto to przechodzi, ale jak czytam pierdosetny post albo komentarz kogoś kto też jest chory to zaczynam zastanawiać się o co chodzi