Zjebałem
Witam was wszystkich
Wczoraj byłem na imprezie w klubie z przyjacielem (dla tego by to miało sens niech będzie się nazywał Marcin) na start było dobrze było wyjście w miarę spontaniczne nie spodziewałem się dużych cudów zaczęło się od tego że na start wypiliśmy 2 drinki z Marcinem no i wtedy zaczęło się wszystko "sypać" poszliśmy sobie na fajkę i wtedy zobaczyłem ją moją znajomą która już od dłuższego czasu mi się podobała ale zawsze bałem się podejść i zapytać bo niestety zawsze sobie wmawiałem że brzydki jestem że ona nigdy mnie nie zechce i to w ogóle nie ma sensu i jak ostatni debil myślałem że może kiedyś do mnie zagada ale wtedy jakoś zaczął ten alkohol wchodzić i złe myśli znikły i wszystkie złe myśli zostawiłem w tyle wiec powiedziałem Marcinowi że mam zamiar w końcu zagadać powiedział mi żebym "atakował" i się nie bał więc podszedłem do niej i zaczęła się rozmowa zapaliliśmy sobie rozmowa się toczyła było zajebiście zrobiło się jej zimno więc postanowiliśmy że idziemy do baru zamówiłem nam po kolejce i zaczęły się dobre piosenki wyrwała mnie na parkiet tańczyliśmy i super była zabawa w między czasie spotkaliśmy innego kolegę (niech będzie Marcel) był z swoją dziewczyną i poczęstował nas swoim trunkiem była szybka gatka szmatka i kontynuacja zabawy tańczyliśmy i było super potem znowu poszliśmy na fajeczkę siedliśmy w odosobnionym i rozmowa trwała i wtedy moja głupota postanowiła z seksualizować rozmowę (nie miałem w planach z nią uprawiać seksu po prostu już się nie kontrolowałem) nie wyglądała jakby taki seksualny humor jej przeszkadzał zauważyłem że jej zimno się zaczęło robić więc zapytałem czy idziemy do środka ale powiedziała że nie no i prześmiewczo złapałem je za ręce i powiedziałem "widzę że ci zimno to cię ogrzeje" i zacząłem chuchać na jej ręce w zupełności nie wyglądała na obrzydzoną ale teraz jak myślę sobie że to było najgłupsze co mogłem zrobić i czuje się jak absolutny cwel wieczoru debil i zjeb ale to jeszcze nie koniec tego potem poszliśmy na parkiet tańczyliśmy i podczas obrotu przypadkowo i to naprawdę przypadkowo bo straciłem równowagę przywaliłem jej z łokcia i od razu zatrzymałem się złapałem ją i od razu mówię "PRZEPRASZAM NIE CHCIAŁ NAPRAWDE" na co odrzekła że spoko załatwiłem jakiś papier jakby miało jej z nosa krwawić zaprowadziłem ją do toalety i tak czekałem na nią 15 minut i domyśliłem się że wtedy zadzwoniła do przyjaciółki i w tamtym momencie wiedziałem że spierdoliłem jak już wyszła to jeszcze zapytałem się czy wszystko ok czy mam po kogoś zadzwonić czy chce może wodę lód cokolwiek odpowiedziała nie no i jakoś ten czas leciał w końcu powiedziała mi że za niedługo jedzie do domu odprowadziłem ją do auta przytuliła mnie na pożegnanie i niby wszystko ok skoczyłem do baru powiedziałem barmanowi żeby coś mocnego mi zrobił znalazłem Marcina i no i przedstawiłem mu sytuację wtedy mi powiedział że trochę przesrałem sobie i wtedy dołączył inny znajomy (dla historii niech będzie Gawron) no i Gawron zapytał co się dzieje i co z nas takie smutasy i mówię mu że zjebałem powiedział mi żebym się nie martwił i miał to w dupie cyt. "ocean jest pełen ryb znajdziesz inną"
w tym problem jednak zależy mi na niej i powiedzcie mi co ja mogę zrobić by naprawić to w jakiś sposób może ktoś z was miał taką sytuacje i doradzicie mi bo naprawdę mi zależy
dziękuje za przeczytanie